Tove Jansson, „Uczciwa oszustka”

352x500Tove Jansson, Uczciwa oszustka,              przeł. Halina Thylwe, wyd. NASZA KSIĘGARNIA, Warszawa 2013, 240 str.

Tove Jansson to fińska autorka, która przede wszystkim kojarzy się szerokiemu gronu czytelników z jej fantastyczną serią o Muminkach. Jansson, o czym ciągle wie niewielu, tworzyła jednak także powieści dla dorosłych. Jedna z nich, „Uczciwa oszustka”, pod koniec stycznia trafiła do polskich księgarń.

Książka opowiada historię Katri Kling i Anny Aemelin – kobiet, które tak naprawdę więcej dzieli niż łączy. Katri jest młodą dziewczyną, słynącą (czy raczej cieszącą się złą sławą) ze swojej przesadnej uczciwości, skrupulatnie przeliczającą każdy pieniądz, stroniąca od oszustwa. Anna to bogata i szanowana starsza pani, ilustratorka książek dla dzieci. Jedyną cechą łączącą obie kobiety jest niechęć do mieszkańców Västerby, podejrzliwych i wiecznie szukających tematu do kolejnych plotek. Pomimo swoich zasad Katri decyduje się wplątać Annę w swoją intrygę, mającą na celu zdobycie pieniędzy na zakup łodzi dla swojego młodszego brata, Matsa. Naiwna i niczego nieświadoma Anna wpuszcza Katri do swojego hermetycznego świata króliczej willi. Między kobietami zawiązuje się specyficzna, zbudowana na oszustwie, znajomość, która powoli je od siebie uzależnia. Obie bohaterki odkrywają wreszcie, jak pod wpływem siebie nawzajem zmienił się ich sposób patrzenia na świat, na ich przeszłość, a także jak zmieniły się one same. Czy jest to zmiana na lepsze? O tym niech zadecyduje czytelnik.

Jansson nie wdaje się w szczegóły, w jej powieści nic nie jest precyzyjne. Używa krótkich zdań, często po prostu je urywa i zmienia temat. Nie znamy żadnych dat, opisy przyrody są zdawkowe i bardzo tajemnicze. Narrator, choć wszechwiedzący, jest do bólu obiektywny. Nie znajdziemy w „Uczciwej oszustce” prób oceny zachowań żadnej z postaci. Dzięki temu to czytelnik ma możliwość ukształtowania własnej opinii o bohaterach. Myślę, że to właśnie w lakoniczności tekstu tkwi jego siła. Niedopowiedzenia kreują aurę tajemniczości i skłaniają do refleksji. Autorka zadaje bowiem pytania, ale zostawia je bez odpowiedzi. Kim tak naprawdę jest Katri? Kto jest uczciwą oszustką? Czy Katri, która bez skrupułów manipuluje Anną, czy może to właśnie Anna, która żyjąc w przekonaniu, że wszystko, co robi, jest uczciwe i dobre, dochodzi do wniosku, że całe życie tak naprawdę oszukiwała przede wszystkim samą siebie? Dowolność interpretacji powieści jest jej największą zaletą. W tej z pozoru prostej historii dwóch kobiet każdy może odnaleźć coś innego. Do kogo jestem podobny? – może zapytać czytelnik – do Katri, Anny, a może do zafascynowanego dalekimi podróżami Matsa? Ile jest we mnie ze wścibskich mieszkańców Västerby? Wśród tych wszystkich wątpliwości rodzi się też ta, moim zdaniem najważniejsza – ile jestem w stanie zrobić dla swoich najbliższych?

Polecam tę książkę wszystkim, którzy w literaturze szukają nie tylko wytchnienia, ale przede wszystkim bodźca do refleksji nad światem i naturą człowieka. Dla tych, którzy       w literaturze chociaż trochę szukają siebie.

Marysia Bis

Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Nasza Księgarnia za przesłanie egzemplarza recenzenckiego książki.

Dodaj komentarz